Śpiewająco
Maj, już za półmetkiem. O majówkach większość z Was już pewnie zapomniała, ale… przede wszystkim chciałam napisać, że nigdy „dobrym”, „systematycznym” blogerem nie będę. Nie mam czasu, weny, chęci. Bez tłumaczeń, nie będę i już. Może Kajtostan jak podrośnie i ogarnie już alfabet będzie miał do tego więcej zapału.
Oczywiście nie ma mowy o zaprzestaniu wrzucania od czasu do czasu czegoś mniej lub bardziej ciekawego. W związku z tym, że dziś wspominaliśmy majówkę na Średniaku! Absolutny chill w Beskidzie Sądeckim to wpadły mi różne materiały do rąk. Jeden z nich wpadł mi nawet w ucho
Więc nadstaw dobrze uszy,
W ciszy nikt się nie poruszy,
Nie zaszeleści, nie zaszepta.
Jesteś bardzo dobrym blogerem! Bo jak coś wrzucasz, to to jest coś! A nie takie tam pitu pitu:D
Hehe, no nie wiem czy nasze wokalne popisy to znowu takie COŚ;) Ale jest motywacja. Dziękujemy!
Rewelacyjny duet 🙂
dziękujemy:)
A tata czemu nie śpiewa?
tekstu nie zna, wciąż się gubi.