Przez ostatni tydzień mieliśmy wakacje od wyjazdu, urlop od wczasów, przerwę w podróży czy jak to jeszcze można nazwać. Dzięki Babie Lu i Dziadkowi Leszkowi mieliśmy dobrą odskocznię od rowerowania, a dzięki AguaDeCoco wiedzieliśmy co, gdzie i jak najlepiej w Lizbonie i okolicach robić.
Teraz leniwie na plaży, przy pełnym słońcu rozpoczynamy weekend czego i Wam życzymy.